Najważniejsze indeksy z GPW pozostają blisko tegorocznych szczytów. O nowe rekordowe poziomy jeszcze przed końcem miesiąca może być jednak trudno. Początek tygodnia powinien być spokojny ze względu na niewielką liczbę danych. Podobnie końcówka przez świętujących Amerykanów. Decydujący dla portfeli inwestorów powinien być środek tygodnia. Wtedy poznamy kluczowe dane z Europy i całą serię wskaźników gospodarczych z USA. Rodzimi gracze nie powinni ignorować publikacji GUS dotyczących sprzedaży detalicznej i PKB. W ostatni tydzień listopada powinniśmy wejść bardzo spokojnie. Jak do tej pory kupujący nie mają powodów do niezadowolenia. Zwyżka WIG20 w tym miesiącu sięga 2,5 procent, co jest wynikiem nieco słabszym od październikowego, ale podtrzymuje wzrostową tendencję trwającą już od 5 miesięcy. W poniedziałek nie ma w planach żadnych istotnych publikacji danych makroekonomicznych, stąd raczej trudno oczekiwać większej zmienności. Powodów do niepokojów nie dostarcza także ogólna sytuacja na polskiej giełdzie. Dwa ostatnie tygodnie przyniosły wzrosty wycen największych spółek, wyprowadzając WIG20 w okolice 2600 punktów, czyli w okolice tegorocznych szczytów. Nowe rekordy nie padną jeśli z największych gospodarek nie będą płynęły informacje potwierdzające przyspieszające ożywienie. Jednymi z punktów odniesienia dla ogólnej oceny kondycji krajów jest tempo wzrostu PKB. Finalne wskaźniki przedstawią w drugiej części tygodnia m.in. Wielka Brytania, Szwajcaria, Hiszpania i Polska.