Wszystko wskazuje na to, że najważniejsze czynniki wpływające na kursy walut nadchodzą w ubiegłym i tym tygodniu ze Stanów Zjednoczonych. Najpierw zapowiedź wojny handlowej USA z Chinami zachwiała notowaniami dolara. Teraz kilka informacji z rynku może pomóc w opanowaniu paniki. Ważne będą dane na temat nastrojów konsumentów (we wtorek) oraz inflacja PCE (w czwartek). Tymczasem na rynkach walutowych nastrój wyczekiwania. Za dolara po południu płacono 3,40 złotego, a za euro 4,23 złotego. O 14-tej kurs CHF do PLN wynosił 3,60, a GBP 4,85.
Ekspert Pluskantor.pl