Propozycja ministerstwa zmienia do tego, żeby biedni zapłacili mniej, a bogaci więcej. Minister finansów Teresa Czerwińska uważa, że powinno być tak, że klin podatkowy powinien być progresywny w miarę wzrostu zarobków. Im więcej zarabiamy, tym płacimy więcej. Szykuje się więc spore zamieszanie w podatkach. I to takie, które obciąży najbogatszych, a odciąży najsłabiej zarabiających. Czym jest klin podatkowy? W uproszczaniu to różnica między wynagrodzeniem brutto, czyli tym, co mamy na pasku, a netto, czyli tym co dostajemy na konto. To, co jest w środku, to różnego rodzaje obciążenia podatkowe i pozapodatkowe, które trzeba odprowadzić.
Koniec tygodnia na rynku walut, to wzrost ceny funta po zapowiedzi Carneya, że nie należy przekreślać szans na podwyżki stóp procentowych w Wielkiej Brytanii. Przed godziną 10-tą za funta płacono 4,91 złotego. Euro wyceniano na 4,30, dolara na 3,79, a franka na 3,78 złotego.
Ekspert Pluskantor.pl