Wczorajszy raport o inflacji konsumenckiej w Stanach Zjednoczonych przyniósł niewielkie rozminięcie się z prognozami. Pomimo pewnego rozczarowania inflacja w USA nie zwalnia, a w swojej podstawowej wersji nawet przyspiesza z 2.4% do 2.5% r/r. Złoty skorzystał na tych danych minimalnie odrabiając do dolara. W piątek tuż przed południem dolara wyceniano na 3,5708 złotego. O dwa grosze staniał funt za którego płacono 4,8314 złotego. Za euro płacono 4,2554, a za franka 3,5610 złotego.
Ekspert Pluskantor.pl